Morze miłości - tom 1

Nowy produkt

– proza (14,8/21, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 492, obraz na okładce: Wiesława Kurowska, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2021, ISBN 9788367080033).

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

0,00 zł

Opis

Ilość stron 492
Format 14,8/21
Rodzaj oprawy miękka

Więcej informacji

„Morze miłości” tom 1 (wydanie pierwsze) - debiutancka powieść Stanisławy Schreuder z Koszalina, autorki wielu książek napisanych wierszem zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Wydruk książki sfinansowany został
ze środków otrzymanych z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego. Projekt finansowo wsparł także Powiat Koszaliński. Wstępem do powieści jest blurb napisany przez dr. nauk humanistycznych z zakresu literaturoznawstwa, poetę, prozaika, recenzenta – Michała Piętniewicza z Krakowa, poleconego autorce przez Jerzego Beniamina Zimnego – poetę, prozaika, krytyka literackiego. Poniżej niewielki fragment tekstu:

Po prostu żyć (fragment) – Michał Piętniewicz

"… Życie opisane w powieści jest przede wszystkim poszukiwaniem miłości, głównie w wymiarze damsko – męskim, lecz nie tylko, również w wymiarze rodzicielskim… Rodzina podawana tak landrynkowato, w komercyjnych mediach, tutaj zyskuje swój rzeczywisty, prawdziwy wymiar i nabiera świeżej krwi. Rodzina to nie tylko wspólne posiłki, sielanka, tulenie się, itp., ale również ogrom bólu, kłopotów, rozpaczy, tęsknot, z którym każdy w swoim życiu musi się mierzyć, również ten, który rodziny nigdy nie założył. Nie mamy tutaj do czynienia z ckliwym romansidłem, ale z prawdziwą, krwistą historią przez życie pisaną, z którą utożsami się każdy, wrażliwy czytelnik. Gorąco polecam, jestem pewien sukcesu tej powieści. Przeczytałem bardzo szybko, nie mogąc się oderwać, zapominając o Bożym świecie… Jeśli to grzech, nie chcę rozgrzeszenia…"

Słowo wstępne do czytelników kieruje także sama autorka podkreślając w jego treści swoją wdzięczność względem osób, instytucji, które przyczyniły się do powstania książki. Oto fragment podziękowań: "Wydanie było możliwe dzięki pomocy wspaniałych ludzi, którzy doceniają różnorodność działań na rzecz rodziny i dzieci odrzuconych przez najbliższych. Zatem słowa wdzięczności kieruję do Przedstawicieli Samorządu Województwa Zachodniopomorskiego, w tym szczególnie do Wicemarszałka, pana Tomasza Sobieraja oraz Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej – za wsparcie w kwestii przyznania niezbędnych środków finansowych. Zwracam się także z podziękowaniem do Starosty Koszalińskiego – pana Mariana Hermanowicza, za dodatkowe wsparcie finansowe tego projektu, dziękuję również Stowarzyszeniu IDEA Wałcz..."

Autorka powieść zadedykowała „wszystkim matkom, które pozwoliły, aby odrzucone przez najbliższych dzieci mogły urodzić się po raz drugi”.

W tekście zamieszczonym na czwartej stronie Stanisława Schreuder tak pisze:
"W powieści jak w życiu – odwieczna walka dobra ze złem. Codzienność, która smuci, oburza, cieszy, krzyżuje plany, zaskakuje, przybliża marzenia. Miejsca akcji dobrze mi znane. Podlasie – dzieciństwo i dorastanie, Kraków – czas studiów, Koszalin – wieloletni okres życia i pracy zawodowej, Holandia – pobyt w mieście Groningen, Amsterdam – wyjazdy i zwiedzanie. Losy bohaterów zrodziła wyobraźnia i życiowe doświadczenia. Zuzanna i Szymon – młodzi i piękni, szczęśliwi i zakochani. Upragnione maleństwo – Zosia. Radość i niespodziewany ból. Depresja matki. Powrót do życia. Nowa rodzina. Morze miłości do adoptowanych córek. Temat adopcji, którym żyje powieść, zrodził się w rozmowie z matką, która bodajże jako jedna z pierwszych w Koszalinie, mając już swoje potomstwo, wraz z mężem przyjęła pod swój dach odrzucone przez najbliższych dzieci. Pierwszą korektorką napisanej historii była córka Agnieszka, która również zaproponowała tytuł powieści. Wiele zdarzeń podpowiedziała córka Małgorzata. Z jakim bagażem doświadczeń przychodzą bohaterki powieści do nowego domu? Co wpłynęło na ich różne zachowania i reakcje? Czy wyjdą na prostą? Jak ułożą swoje dorosłe życie? Na te i inne pytania – odpowiedź na stronach powieści."

A to już autorki fragment rozpoczynającą jakże realną, życiową historię, która zawarta jest w dwóch obszernych tomach powieści:

"Małe i duże historie. Wydarzenia radosne i smutne. Jednakowo ważne. Codzienność i dzień świąteczny na fotografiach. Od niedawna powiększona rodzina. Obok Zuzanny, jej męża Szymona – cztery córki: te, które przynoszą radość i te, które sprawiają, że łzy płyną trochę dłużej. Są jednym obrazem, który codziennie trzeba malować. To paleta nieuporządkowanych kolorów, jasnych i ciemnych, intensywnych i przygaszonych. W ręku artysty farby są posłuszne. U Zuzanny jest inaczej. Jej dzieło życia przypomina raczej pracochłonne, nieustanne rzeźbienie. Czy będzie to rodzina według jej pragnień? To niecierpliwe pytanie. Ma nadzieję, że tak będzie. Trzeba drążyć głęboko, szlifować systematycznie. Dzień po dniu. Córki są bardzo różne, mimo że urodziła je ta sama matka. Zuzanna bardzo często zastanawiała się nad tym, kim dla nich jest i kim będzie w przyszłości: matką z prawdziwego zdarzenia, czy tylko praczką, sprzątaczką, kucharką, opiekunką. Czas, który goni jak zwariowany, przyniesie odpowiedź."