Świecie mój

Nowy produkt

– poezja (14,8/21, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 258, zdjęcia na okładce: Zenon Lewandowski, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2021, ISBN 9788366638945)

Więcej szczegółów

35,00 zł

Opis

Ilość stron 258
Format 14,8/21
Rodzaj oprawy miękka

Więcej informacji

„Świecie mój” – to czwarty z kolei – tym razem dość pokaźny liczący ponad 250 strona zbiór wierszy autorki z Ciechanowa. Wcześniej ukazały się: Nie znacz dni ciszą, Gdzie wiatru melodia, Chwile złączeniem barwione. Słowo wstępne do książki napisała sama autorka wspominając w nim, że na razie planuje zrobić przerwę w wydawaniu poezji i skupić się na próbach napisania i wydania prozy. Na stronach książki znajdują się zróżnicowane tematycznie wiersze co pokazuje łatwość z jaką autorka posługuje się piórem bez względu na temat jakiego dotykają jej strofy. Na końcowych stronach czytelnik ma okazję przeczytać próbkę prozy, która sukcesywnie powstaje. Do książki wykorzystano zdjęcia autorki z obiektywu Zenona Lewandowskiego.


Słowo wstępne

Książkę dedykuję Przyjaciołom, którzy czytają i cudownie komentują moje wiersze. Kochani, bez Was nic nie miałoby sensu. Dziękuję Panu Bogu, że postawił na mojej drodze wrażliwych, szlachetnych i oddanych ludzi. Dziękuję również mojemu mężowi Piotrowi, który ma niełatwe zadanie – życie z romantyczką bujającą w obłokach... Ktoś przecież musi zarabiać na chleb. Moim kochanym synom – Radkowi, Kamilowi i Mateuszowi za to, że mnie kochają i szanują, a przede wszystkim, że jestem im jeszcze potrzebna... Cóż, kilka dobrych rad robi swoje... Ha ha ha ha. Amelce – najcudowniejszej wnuczce, którą Bóg podarował mi w zamian za córkę, która trzydzieści siedem lat temu umarła po porodzie. Przytulam do serca Panią Krystynę Wajdę – wydawcę moich tomików poezji, i serdecznie dziękuję za poświęcony czas. Wiem, że Pani Krysia czyta wszystkie wiersze od deski do deski, po czym układa z nich przepiękną historię, czego ja nie potrafiłabym uczynić. Zawsze, ale to zawsze płyną mi łzy wzruszenia nad pięknem kolejnych tomików, do których okładki, zdjęcia, biogram i treść powierzyłam profesjonalnym rękom. Kochana Pani Krysiu, dziękuję i liczę na dalszą współpracę.
Dla Was i o Was wszystkich pisałam wiersze, które czytaliście z własnej i nieprzymuszonej woli, za co z głębi serca, najbardziej jak potrafię, najpiękniej i najserdeczniej dziękuję. Kocham Was, nigdy o tym nie zapominajcie.
Na tę chwilę jest to mój ostatni tomik poezji. Obecnie zamierzam napisać książkę, taką troszkę szaloną jak ja sama, ale mam nadzieję, że przyjmiecie ją tak ciepło i serdecznie jak moje wiersze.

Wasza na zawsze „Czesia” Ewa Buraczewska


Jutro się nauczę

Jutro się nauczę patrzeć na życie inaczej
Ujrzę piękno szczerych uczuć w zwierciadle
Toast wzniosę za stres niech ducha wzmacnia
Rozum i serce w miłości zagmatwam
Odnajdę marzenia z nadzieją... już dziś


Przed słowem

Wierzę w baśniowy świat
Przyzywam melodię wiatru
Jedną myślą

Spojrzeniem duszy budzę ze snu
Zapomniane krainy wyobraźni
Jednym pragnieniem

Uśmiercam fantazję
Niemyśleniem przyzywam
Obojętność

Przywracam życie myślom
Tęsknotą… wspomnieniem
Samotnością

Zapadam w sen odrętwiały
Zapomniana w ciszy marzeń
Jednej myśli

Każda łza i radość żyje własnym życiem
Pozbawiona wspomnień
Umiera

Myśli należą do nas
Żyją i umierają
Przed słowem...