Tomiczki

Nowy produkt

Debiutancki, rodzinny zbiór wierszy (14,8/21, oprawa miękka – połysk, wersja szyta, 96 s., na stronach kolorowe zdjęcia autorów, opracowanie, projekt okładki - Krystyna Wajda, druk: Zakład Poligraficzny „Polimer”, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda Koszalin 2016, ISBN 9788364234781)

Więcej szczegółów

15,00 zł

Opis

Ilość stron 96
Format 14,8/21
Rodzaj oprawy miękka

Więcej informacji

Debiutancki zbiór wierszy Mariusza Tomiczka i jego dwóch córek: Anny i Beaty. Na pierwszych stronach Mariusz Tomiczek wprowadza czytelnika w rodzinne klimaty poezji. Na kartach książki dawka dobrej, dojrzałej poezji. Niezwykłe metafory, ciekawe przemyślenia. Poetyckie spojrzenie na świat trzech bliskich sobie osób.

Czas człowieka (Mariusz Tomiczek)

Za wielkim kołem naszych złudzeń
pozorny świat kształtuje twarz.
Za horyzontem wielkich zdarzeń
rysa zmęczenia odciska swój ślad.

Kształty, postacie - pusta bezduszność
wciąż mamią ciszę w fałszywym blasku.
Marzenia, wiara - mary rozkoszne
zostają w centrum sceny oklasków.

Ucieczka - wiekiem, nagroda - karą
próżnych nadziei niewielka garść.
Kłamstwo - uśmiechem, serdeczność - grzechem
prawo istnienia w szarości dnia.

Za wielkim kołem ludzkich złudzeń
pozorny świat kształtuje twarz.
Za horyzontem wielkich wynurzeń
cicho, gdzieś obok ucieka nam czas.

Żywiec 1980


Chciałabym (Anna Tomiczek)

Chciałabym otworzyć serce
i wlać do niego radość,
a zamknąć umysł,
by zatrzymać smutek.
Chciałabym czuć to co dawniej,
tak niedawno
i zapomnieć o tym, co czuję teraz
ciągle.
Chciałabym złapać szczęście za ogon
i wyciągnąć mu jedno małe pióro,
by mieć go choć odrobinę przy sobie.
Chciałabym zaglądnąć przez dziurkę od klucza,
do nieba
i zrobić zdjęcie w mej pamięci.
Chciałabym sprawić,
żeby los był mniej nieodgadniony.
I jeszcze bym tylko chciała,
żeby czas był po mojej stronie.

Biedrzychowice, maj 2005


Rozumieć ciszę (Beata Tomiczek)

Chciałabym rozumieć ciszę
każdego milczenia odkrywać znaczenie
chciałabym słyszeć pauzy
odpowiadać na nie melodią

Pragnę móc wyczytać to co kryje nicość
zrozumieć krzyk zamknięty w szczelnym nic niemówieniu
pragnę słyszeć melodię myśli, gdy patrzy na mnie odwróconą
poznać prawdę, którą wykrzykuje, a której nikt nie słyszy

Chciałabym czytać z oczu, co nie chcą z moimi się spotkać
odnajdywać ich treści, gdy zerkam ukradkiem
chciałabym czerpać z powietrza,
które mąci przechodząc obojętnie
napełniać się „nicością”, którą mi ofiaruje mimowolnie

Tak pragnąc podążam naprzód,
gubiąc nadzieję i znajdując pustki
mnożą się we mnie i mnożą, stają się moją treścią
zamieniam się w ciszę, przenika mnie to milczenie
i przerażona czekam dnia, gdy i mnie nikt nie usłyszy

Biedrzychowice, październik 2011