Skolopendry wśród Olędrów Limeryki i ballady limerykowe

Skolopendry wśród Olędrów Limeryki i ballady limerykowe – autorem książki jest Ralf I. G. V. Greeley, który tak pisze o sobie: – urodzony w Złotowie, pomieszkuje tu i ówdzie. Jako poeta zadebiutował w licealnym konkursie jednego wiersza tekstem p.t. Bulgotanie czyli mrocznosmętna pieśniada o tym, jak niebezpiecznie jest ryć wyj o bździągwie, gdy błotoplusk jest w pobliżu. Otrzymawszy wyjątkową nagrodę: śmiech Jurora/Znanego Poety, od tamtej pory konsekwentnie uprawia poezję niepoważną, traktując ją jako osobistą odtrutkę na śmiertelnie poważne i często niezwykle szkodliwe absurdy tego świata. Obecny zbiór poezji, to kolejna już pozycja w literackim dorobku poety. Całość podzielona jest na sześć rozdziałów: Z dzienników podróżnych barona Münchhausena, Opowieści starego grabarza, Lewy dopływ Wisłockiej, Piastośląskość, Milicjałki, Ballady limerykowe. Poniżej namiastka tego co czytelnik znajdzie na stronach książki:

Dyptyk o lasce

Pewien Mojżesz w głos płakał nad Bobrem,
gdy mu laskę zaklęła raz w kobrę
jedna laska niedobra,
a do tego ta kobra
z ową laską wciąż ślęczy nad robrem.

Odtąd chodzą oboje wzdłuż Bobra,
obiecując od robra do robra,
kiedy stracą na robrze,
że wygranym raz dobrze
zrobi Mojżesz, a raz jego kobra.

*
Jest baba nad jeziorem Kacze,
która swym kroczem głośno kracze.
Raz wykrakała
(jest gdzieś w annałach)
sąsiadce ciąże dwie – bliźniacze.

*
Jest nad jeziorem Krzywa Kuta
chłop, co ma tak krzywego fiuta,
że jego w toni wód odbicie
ciut przypomina - uwierzycie? –
skrzywioną w złości twarz Bieruta.

*
Ma panna nad jeziorem Kotek
w waginie taką moc błyskotek,
że już niejedna mała płotka
zwabiona wpadła jej do środka,
a wędkarz stracił kołowrotek.